[tx_heading style=”default” heading_text=”Każdy, kto kocha języki obce i myślał kiedyś o tym, aby zostać tłumaczem powinien charakteryzować się poniższymi cechami. ” tag=”h1″ size=”24″ margin=”24″ align=”left”]
A więc do rzeczy: czym musi się odznaczać dobry tłumacz?
- Odpowiednie cechy charakteruW tłumaczeniach pisemnych najlepiej sprawdzają się perfekcjoniści. Cierpliwość, dociekliwość, sumienność, dokładność, umiejętność utrzymywania koncentracji przez długi czas – to cechy charakteru bardzo pożądane w tym zawodzie.
- Znajomość języka obcego, kultury i tradycji
Wielu osobom wydaje się, że dobra znajomość języka obcego wystarczy do tego, żeby dobrze tłumaczyć. Tłumacze nie tylko muszą być wybitnymi oratorami i mówić z pięknym akcentem. Ważne jest przede wszystkim duże oczytanie z różnymi rodzajami tekstów, które sprawia, że język „czujemy”.Znajomości języka nie można oddzielić od znajomości kultury z nim związanej. Warto znać kanon literacki danego kraju, popularne piosenki, wierszyki dla dzieci,Jak to ćwiczyć? Bardzo prosto: otaczać się językiem. Dużo czytać, oglądać, słuchać, pisać, wciąż uzupełniać swoją wiedzę. Tłumacz tak naprawdę nigdy nie przestaje uczyć się języka.
- Znajomość języka ojczystegoUmiejętność eleganckiego i poprawnego wyrażania się po polsku wymaga również świadomej pracy. Poza unikaniem błędów warto również pracować nad stylem i urozmaiceniem słownictwa.
- Wiedza merytorycznaTłumaczenie nie polega na zastępowaniu tekstu w jednym języku tekstem w innym języku. To proces dwuetapowy. Najpierw musimy zrozumieć tekst źródłowy, czyli ustalić, co chciał przekazać autor. Następnie odkryty sens trzeba wyrazić w języku docelowym. Jeśli nie mamy pojęcia o tematyce, której dotyczy tekst, to polegniemy już na pierwszym etapie. Dlatego tłumacze specjalizują się w określonych dziedzinach.Wiedza, którą mamy w głowie, to jednak nie wszystko. Tłumacze muszą być w stanie szybko i sprawnie wyszukiwać informacje i w trybie przyspieszonym dokształcać się z różnych specjalistycznych dziedzin.
- Wiedza o procesie tłumaczeniaNie wszystkie trudności w tłumaczeniu związane są ze słabą znajomością języka czy brakiem wiedzy merytorycznej. Czasami stajemy przed dylematami związanymi z samym procesem tłumaczenia. Co zrobić, kiedy w tekście pojawia się nieprzetłumaczalna gra słów? Czy obcojęzyczne nazwy własne należy spolszczać czy zostawiać w oryginale? Jak sobie radzić z nawiązaniami kulturowymi, które nie będą zrozumiałe dla Polaka? Co, jeśli bohater tłumaczonej przez nas książki mówi gwarą? Czy należy przeliczać mile na kilometry a stopnie Fahrenheita na Celsjusza? Czy tłumaczowi wolno poprawić błąd w tłumaczonym tekście? A dodać coś od siebie? Niejeden tęgi umysł głowił się już nad podobnymi problemami, warto więc skorzystać z doświadczenia bardziej doświadczonych kolegów.
- Umiejętność obsługi komputeraMinęły bezpowrotnie czasy, kiedy do tłumaczenia wystarczało pióro i kartka papieru albo maszyna do pisania. Dzisiaj bez komputera ani rusz. Dobry tłumacz musi być oblatany i znać się na komputerach oraz ważnych oprogramowaniach.Programy typu CAT (Computer Assisted Translation) to aplikacje usprawniające proces tłumaczenia. Ich główne zadanie polega na zapisywaniu w bazie (tzw. pamięci tłumaczeniowej) wszystkich przetłumaczonych przez nas zdań i udzielaniu podpowiedzi, kiedy w przyszłości trafi nam się do przetłumaczenia identyczne lub podobne zdanie. Nie jest to niezbędne narzędzie w pracy tłumacza, ale bardzo przydaje się w przypadku powtarzalnych tekstów i wiele biur tłumaczeń wymaga ich stosowania od swoich tłumaczy.
Powyższe cechy przedstawiają oczywiście pewien ideał. Każdy, a nawet najlepszy tłumacz ma luki w wielu dziedzinach. Nie przejmuj się więc, jeśli Ci daleko do spełnienia wszystkich tych wymogów. Jeśli tłumaczenia Cię pasjonują, z pewnością znajdziesz w sobie motywację, żeby nieustannie się w nich doskonalić.
Są wśród Was jacyś tłumacze? A może ktoś z Was wiąże swoją przyszłość z tym zawodem? Wszystkim życzymy zawodowych sukcesów.
Źródło: Językowa oaza